NEWSY

Umowa wdrożeniowa

Umowa wdrożeniowa

Społeczeństwo cyfrowe i wymagania klientów stawiają branżę IT przed nowymi wyzwaniami i oczekiwaniami, jakkolwiek przepisy regulujące umowy z zakresu IT to przede wszystkim kodeks cywilny uchwalony w 1964 r. oraz ustawa o prawach autorskich i prawach pokrewnych z 1994 r. Czy te przepisy ‘’dają radę” w tak szybko zmieniającej się rzeczywistości?

Niewątpliwie strony mają istotny wpływ na kształtowanie postanowień umownych w sposób, który najbardziej odpowiada ich zamiarom i celom. Swoboda kontraktowa może uchronić wykonawcę i zamawiającego od sytuacji, że prawne konsekwencje zawartej umowy zostaną ocenione według ogólnego reżimu kontraktowego mającego bardzo ogólny i ramowy charakter. W interesie stron jest zatem szczegółowe uregulowanie swoich praw i obowiązków, które wobec braku doprecyzowania, mogłyby doprowadzić do skutków nieoczekiwanych i niepożądanych przez żadną ze stron umowy. W ramach umów  IT stosuje się przecież różne formy umów, takie jak umowy o dzieło, umowy zlecenia, umowy o pracę, umowy najmu lub dzierżawy sprzętu oraz umowy licencyjne na oprogramowanie.

Umowa wdrożeniowa może być uznana za umowę o dzieło w przypadku, gdy jej przedmiotem jest wykonanie określonej pracy polegającej na wdrożeniu danego projektu lub rozwiązania. W umowie o dzieło istotne jest, czy działania wykonawców doprowadzą w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu – w postaci materialnej bądź niematerialnej. Dzieło jest bowiem wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób umożliwiający jego późniejszą weryfikację przy zastosowaniu określonych przez strony kryteriów. Przedmiot umowy o dzieło może zatem zostać określony w różny sposób, jednakże określenie to musi być na tyle precyzyjne, aby nie było wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Rezultat ten musi być przy tym obiektywnie osiągalny i pewny, ale i sprawdzalny, czyli zdatny do poddania się sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych i prawnych. Dlatego, aby mówić o dziele, musi ono posiadać określone cechy indywidualne oraz wyodrębniony byt faktyczny lub prawny. Jeżeli natomiast czynności wykonywane w ramach łączącej strony umowy do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu nie prowadzą, możemy mówić jedynie o świadczeniu usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. W takiej sytuacji wykonujący umowę nie bierze na siebie ryzyka pomyślnego wyniku spełnianej czynności, a jego odpowiedzialność za właściwe wykonanie umowy oparta jest na zasadzie starannego działania. Istotne dla rozróżnienia obu tych rodzajów umów jest oczekiwany skutek umowy – dla umowy zlecenia istotne jest prawidłowe wykonywanie pracy – prawidłowe świadczenie usług, natomiast dla umowy o dzieło oczekiwanym rezultatem jest wytwór tej pracy.

W przypadku umowy wdrożeniowej, zleceniobiorca zobowiązuje się do wykonania konkretnych czynności, które mają na celu wprowadzenie określonego projektu lub rozwiązania do użytku. Zwykle obejmuje to wdrożenie oprogramowania, dostosowanie go do indywidualnych potrzeb klienta, szkolenie pracowników, a także wsparcie techniczne. Wynagrodzenie za wykonanie umowy wdrożeniowej jest uzależnione od wykonanych czynności oraz uzyskanego efektu, co stanowi typowy element umowy o dzieło.

W związku z powyższym, umowa wdrożeniowa może być uznana za umowę o dzieło, o ile spełnia ona wszystkie wymagania, jakie określa kodeks cywilny dla tej formy umowy.

W praktyce jednak kwalifikacja umowy może powodować trudności interpretacyjne, a w sytuacji spornej może być uznana za umowę zlecenia, bądź umowę o charakterze mieszanym. Zawsze zatem należy zwracać uwagę na specyfikę projektu i potrzeby stron umowy.

Autor: Radczyni Prawna, Anna Zabielska

Share this post